mój plan jest nadzwyczajny, mój plan gÅ‚owy wzniesie ponad mur. mój plan zada cios nieobliczlny by codziennoÅ›ci zÅ‚amać bicz.
mój plan jest dla sfory dzieci dla których żyć to jeszcze nic. mój plan, to z życia ram wyÅ‚amać
a w nocy Szatana przyjąć dłoń
Å‚ykanie codzieÅ„ Å‚ez w taÅ„cu, pragnienie wzmaga chory gÅ‚ód. za dnia jak dziki pies w kagaÅ„cu a w nocy jak piekielna dzicz.
mój plan bez maÅ‚p, bez clownów, bez tarczy, heÅ‚mu i bez lanc. mój plan to z życia ram wyÅ‚amać
a w nocy Szatana przyjąć dłoń w piekielnym wirze przeżyć szał.
mój plan jest dla sfory dzieci, dla których żyć to jeszcze nic. mój plan dla niesfornych dzieci by choć przez chwilÄ™ sobÄ… być.
a w nocy Szatana przyjąć dłoń w piekielnym wirze przeżyć szał. bo dopadnie zwykły dzień,